7 gier Pata Parelliego

7 gier Pata Parelli. Zabawy z ziemi z koniem, które pozwalają zdobywać wzajemne zaufanie i budują podstawy do  bardziej zaawansowanej pracy.

Pomimo poważnego celu są to gry niosące zabawę obu stronom. Pozwalają zrealizować istotne zadania w przyjemnej i prostej formie.

1. Gra w zaprzyjaźnianie (Friendly Game)

Podczas tej gry koń uczy się, że nie jesteś drapieżnikiem i jesteś godny zaufania. Gra w zaprzyjaźnianie uczy konia również nie reagować gwałtownie na nowe bodźce i przedmioty spotykane chociażby po drodze w terenie. Zabawa ta pokazuje koniowi, że nawet gdy czymś szeleścisz, machasz rękami czy batem obok niego, nic mu nie zrobisz, a więc koń może na tobie polegać i nie ma się czego bać.

Grę zaczynamy od delikatnego dotykania ciała konia rękami (złączonymi palcami, najlepiej górną stroną dłoni dotykając konia) , nie używając żadnych dodatkowych przedmiotów. Zaczynamy od jego szyi, stopniowo idąc wzdłuż jego kręgosłupa, brzucha i nóg, na sam koniec zostawiamy głowę konia. W ten sposób określamy gdzie koń pozwala się dotknąć, a gdzie się przed tym wzbrania. Brak akceptacji dotyku będzie sygnalizowało już delikatne poruszenie się skóry, częściej mrugające oczy oraz ruchy uszu, dlatego ważne jest by podczas tej gry uważnie obserwować wierzchowca. W ten sposób kontynuujemy dotyk konia, gdy pozwala, ciągle zbliżając się do miejsc, w których się wzbrania. Działamy zasadą "jeden krok naprzód, dwa w tył", pokazując tym, że nie mamy zamiaru ataku, a jedynie pytamy o pozwolenie na dotyk w innym miejscu.

Rezultatem tej gry powinien być dotyk jakiejkolwiek części ciała konia, który nie spowoduje najmniejszego odrzucenia.

Po osiągnięciu sukcesu można nieco utrudnić zadanie, bawiąc się w ten sam sposób z liną/szeleszczącą reklamówką/dużą piłką do ćwiczeń itp. w tej zabawie liczy się nasza kreatywność!

Równie w tym przypadku zaczynamy od dotyku daną rzeczą, kończąc nawet na zarzucaniu liny, oplataniu liną nogi, wymachiwaniem nią w powietrzu. Pamiętając, że na "wyższe" etapy takiej zabawy można przejść jedynie, kiedy koń zaakceptuje obecność przedmiotu oraz jego dotyk we wszystkich miejscach ciała.

W trakcie pierwszej gry koń musi mieć swobodę ruchu, więc lina, na której trzymamy konia musi być luźna i dać mu swobodę do ewentualnej "ucieczki" przed przedmiotem.

Nie należy konia do niczego zmuszać, a zabawę tę należy rozkładać na parę serii, rozciągając ją w czasie, tak by koń miał chwilę na przemyślenia zaistniałych sytuacji.

Grę w zaprzyjaźnianie należy wykonywać z obu stron konia, ponieważ mają one tak skonstruowany mózg, że lewe oko nie jest w pełni połączone z prawym i nie zapamiętują one obrazów widzianych na odwrót, podając krótki przykład: szeleszcząca reklamówka nie będzie straszna z lewej strony, jednak jak staniemy po prawej koń może od razu wpaść w panikę i chcieć uciekać.

Najważniejsze jest dbanie o swoje bezpieczeństwo, jak i wierzchowca!

2. Gra w jeża (Porcupine Game)

Gra ta otrzymała taką nazwę, aby przypomnieć jeźdźcowi, że koń nie powinien napierać, jeśli odczuwa nacisk fizyczny na jakąkolwiek część ciała, a powinien nauczyć się od niego odchodzić. Jest to bardzo ważna kwestia, ucząca konia właściwego reagowania na nacisk wędzidła, nogi, czy zwykłego prowadzenia na kantarze. Gra ta uczy ustępować, jest też pomocna przy np. niebezpiecznym problemie jakim jest odsadzanie, ale również szybkiego uwolnienia się, gdy koń np. stanie nam na nogę.

Gra ta polega na tym, aby dzięki stałemu i równomiernemu naciskowi (absolutnie nie bolesnemu szturchnięciu!) sprawić, by koń zaczął ustępować od jak najdelikatniejszego dotyku, w rezultacie końcowym koń może reagować na jedynie pokazanie na daną część ciała palcem!

Zaczynamy od bardzo miękkiego i powolnego położenia palca/dłoni na danej części ciała konia, skupiając na tym punkcie również nasz wzrok (kątem oka jednak patrzymy na reakcję konia, by wszystko przebiegło bezpiecznie), a następnie coraz mocniej napieramy na dany punkt. Najważniejsze jest tutaj jednak odpuszczenie. Odpuszczamy nacisk momentalnie, gdy koń zrobi chociaż delikatny krok w wybranym przez nas kierunku. Następnie delikatnie gładzimy dane miejsce tak jak w przypadku gry w zaprzyjaźnianie. Chwila odpoczynku i powtarzamy czynność, rozkładając ją tak jak wcześniej na parę etapów. Po wykonaniu ćwiczenia z jednej strony, przechodzimy na drugą i robimy to samo. Następnie możemy przejść do naciskania na inny punkt ciała konia.

Należy pamiętać o nagradzaniu konia przyjaznym głosem i głaskaniem uciskanego wcześniej miejsca. Zabawa w jeża powinna być wykonywana na luźnej linie, by zapewnić swobodę ruchu konia. Trzeba również zapamiętać, aby nie powtarzać ćwiczenia wiele razy pod rząd, by nie znudzić tym konia.

Do tej zabawy warto często wracać, by w końcu dojść do wymarzonych efektów!

3. Gra w prowadzenie (Driving Game)

Ta zabawa uczy konia ustępowania od sugestii. Należy sugerować w niej koniowi, by przesunął się bez dotykania go. Prawdopodobnie na początku będziesz musiał znajdować się w małej odległości od konia. Gdy przejdziesz przez kolejne etapy, nauczysz się wpływać na konia z coraz większych dystansów. Gdy gra ta będzie regularnie udoskonalana, z biegiem czasu zacznie wyglądać jak niezauważalna komunikacja między koniem, a człowiekiem.

W tej grze, jak i w poprzedniej, ważnym elementem są cztery fazy działania - pierwsza polega na "popukiwaniu w powietrze", druga przechodzi w lekkie popukiwanie konia opuszkami palców, trzecia to średnie wzmocnienie fazy drugiej, a faza czwarta to klapnięcie płaskimi dłońmi.

Ważne jest by przez cały ten czas zachować jeden równy rytm i aby nie przerywać go.

Gdy tylko koń w jakiś sposób odpowie na wykonane działania lub chociaż będzie starał się odpowiedzieć, należy natychmiastowo rozluźnić ramiona, poczuć zadowolenie z małego sukcesu i pogłaskać konia.

Nie minie wiele czasu, a koń nauczy się ustępować od fazy pierwszej. Naucz się kierować koniem w różnych kierunkach - w tył, przesuwaj sam przód konia lub sam zad (ale wtedy trzymaj głowę konia zgiętą w swoją stronę).

Te trzy gry są grami podstawowymi i dają dobry fundament do wykonania kolejnych z gier Pata Parelliego. Teraz posiadasz język, który pozwoli prosić o bardziej złożone manewry.

4. Gra w jojo (Yo-yo Game)

W tej zabawie potrzebna jest przede wszystkim dobra, długa lina oraz halter, choć on nie jest konieczny, jednak dużo bardziej ułatwi sprawę, ponieważ jest tak zapleciony, że czuć na nim już najmniejsze drgania, co przyniesie lepsze efekty pracy.

Przy użyciu liny należy skłonić konia, by cofnął się i odszedł od nas do tyłu, a następnie podszedł z powrotem po linii prostej. Docelowo koń ma iść do tyłu i w przód z równą lekkością. W tej grze również trzeba używać czterech faz i kolejnych "zawiasów", którymi będą kolejno: palec, nadgarstek, łokieć oraz bark.

Zaczynamy od fazy pierwszej - od kiwania jedynie palcem wskazującym. Faza druga to poruszenie nadgarstkiem, które wywoła lekki ruch liny. Idąc kolejno, w fazie trzeciej zginamy łokieć i potrząsamy liną używając przedramienia. W ostatniej fazie wyprostowujemy łokieć i potrząsamy całym ramieniem, obserwując o ile bardziej poruszy się lina.

Przechodzimy do wyższych faz tylko wtedy, gdy nie uzyskamy od konia żadnej odpowiedzi. Gdy tylko koń nawet lekko posunie się do tyłu, automatycznie trzeba przestać i dać przemyśleć wierzchowcowi zaistniałą sytuację, odprężając się, po czym po chwili należy powtórzyć ćwiczenie.

Ważne jest, by koń patrzył na wprost, ponieważ każde spojrzenie jego w inną stronę sprawi, że nie cofnie się on po linii prostej. Trzeba więc zwracać uwagę na szczegóły i korygować je, zanim wszystko wymknie się spod naszej kontroli.

Należy tą grę zacząć powoli i na początku na płaskim podłożu. Gdy efekty staną się coraz lepsze, można podnieść poprzeczkę do góry, bawiąc się na bardziej nierównym terenie, w szybszych chodach, z drągiem pod nogami, czy jeszcze dłuższą liną. W ten sposób uczysz konia m.in. szanować swoją przestrzeń, rozwijasz zawieszenie, ulepszasz zatrzymania czy szacunek do Ciebie.

Kluczem do zabawy w yo-yo jest szybka reakcja, dobra wyobraźnia i pamiętanie o czterech fazach.

5. Gra w okrążenia (Circling Game)

Nie można mylić jej z bezmyślnym lonżowaniem! Zabawa ta rozwija konia fizycznie, emocjonalnie i umysłowo, a także uczy go pozostawienia w połączeniu z nami i pozwala skończyć z napiętą liną pomiędzy wami, przy jednoczesnym utrzymaniu zadanego chodu, kierunku i tempa.

Zabawa w okrążanie ma trzy fazy: odesłanie, przyzwolenie i przywołanie. Całą grę powinno się nie odrywać stóp z miejsca w którym jesteśmy. Najpierw odsyłamy konia "prowadząc" jego nos w wybranym kierunku. Jeżeli koń nie podąży za sugestią liny, machnij jej końcem w stronę szyi konia. Gdy koń zacznie się poruszać zacznij przekładać linę za plecami. Daj koniowi odpowiedzialność za utrzymanie danego chodu oraz kierunku na kole. Ta właśnie część nazywa się "przyzwoleniem". Można zrobić tak od dwóch do czterech kółek, nie więcej, bo koń zaczyna się wtedy nudzić, jeśli prosisz o więcej, jesteś na przegranej pozycji. Zaufaj więc koniowi, że zrobi to o co został poproszony. Jeżeli się zatrzyma, odwróć się do niego przodem i sugestywnym spojrzeniem odeślij go z powrotem na koło. Kiedy ruszy, okaż zadowolenie.

Aby przywołać konia do siebie odwróć się do niego przodem, to potraktuj jako fazę pierwszą. W fazie drugiej zacznij zbierać linę. W fazie trzeciej machnij końcem zebranej liny w kierunku zadu konia. W fazie czwartej dotknij liną zadu konia, aż jego zad się odsunie na zewnątrz, a koń będzie ustawiony przodem do Ciebie. I znów, gdy koń tylko odpowie nawet w najdelikatniejszy sposób, przestań go prosić o kolejne rzeczy, i pochwal go łagodnym głosem i rozluźnieniem swojego ciała, dając mu chwilę na przemyślenie.

Odangażowanie zadu (odesłanie go od ciebie na zewnątrz) jest bardzo ważne. W ten sposób uczysz konia, by dał się w pewien sposób kontrolować pod względem umysłowym, emocjonalnym i fizycznym.

6. Gra w chody boczne (Sideways Game)

Uczy konia, by poruszał się bokiem w dwie strony z równą łatwością. Dwa najważniejsze obszary ciała konia w tej zabawie to strefa od szyi do nosa i zad. Nazywamy je strefami: pierwszą (nos) i czwartą (zad). Będziesz bawić się w prowadzenie w strefach 1 i 4.

Najpierw odeślij strefę pierwszą, potem czwartą i tak na zmianę, do momentu, aż koń wyrówna obie strefy i będzie szedł bokiem.

W tej grze lina musi być luźna oraz trzeba pamiętać o zachowaniu odległości, która pozwoli koniowi poruszać się, ale nie będzie na tyle duża, aby koń mógł odwrócić się i kopnąć.

Chody boczne są ważne przy rozwijaniu momentu zawieszenia, uczenia zmian nóg w galopie, spinów, a także przy zrównoważeniu koni myślących tylko o szybkim ruchu naprzód.

Zacznij powoli i prawidłowo, użyj płotu czy ogrodzenia po to, by koń nie chciał uciec przed ćwiczeniem w przód. Do tej gry potrzeba dużo cierpliwości oraz skupienia i również po każdym nawet najmniejszym kroczku należy nagradzać konia pogłaskaniem oraz rozluźnieniem i chwilowym odpoczynkiem.

7. Gra w przeciskanie (Squeeze Game)

Konie mają klaustrofobię z natury. Boją się małych i ograniczonych przestrzeni. Zabawa w przeciskanie uczy konia być odważniejszym i spokojniejszym. Uczy przechodzenia przez wąskie przejścia bez popadania w niepotrzebną panikę.

Zacznij od większej odległości między tobą, a ogrodzeniem/ścianą/beczką. Poproś konia, aby przeszedł tym korytarzem podczas gdy ty stoisz w miejscu. Pamiętaj, że z początku koń może różnie zareagować, więc zwracaj uwagę na szczegóły.

Na początku może pomóc, gdy będziesz szedł tyłem równolegle do ogrodzenia, pomagając koniowi w przeciśnięciu się. Cofanie będzie pomocne, bo przyciągnie konia do ciebie.

Fazą pierwszą będzie skierowanie nosa konia w kierunku przejścia. W fazie drugiej podnieś koniec liny, w trzeciej zakręć końcówką liny pare kółek. W fazie czwartej natomiast dosięgnij konia końcem liny za kłębem.

Następnie przerywamy tą czynność i zaczynamy od nowa, aż koń spróbuje pójść w stronę przejścia. Pamiętaj, by dać koniowi chwilę czasu na przemyślenia między powtórzeniami. Wkrótce koń będzie przechodził przez coraz ciaśniejszą przestrzeń.

Stój nieruchomo, ale cały czas trzymaj luźno linę, aby koń czuł swobodę ruchu, nie szarp konia w tył.
Kiedy koń nabierze pewności, zmniejszaj stopniowo przestrzeń, aż będzie miała półtorej metra szerokości.

Wykorzystując zasady tej zabawy możesz nauczyć konia przeskakiwać przeszkody, wchodzić do przyczepy/myjki, czy nawet bramek startowych. Zmniejszenie klaustrofobii pomaga koniowi łatwiej zaakceptować również popręg.